Cholmondeley Castle. Zwiedzamy Wielką Brytanię #1
Historia Cholmondeley Castle sięga XII wieku, choć obecny wygląd zamku to głównie zasługa George’a Cholmondeley (zaprojektował większość wnętrz i znacznie rozbudował bryłę zamku) i Roberta Smirke, któremu zawdzięczamy obecny kształt budynku. Wpisem na temat Cholmondeley Castle zaczynam cykl o zwiedzaniu Wielkiej Brytanii. Poznajemy jej smaki, delektując się pięknymi widokami i wychodzimy na przeciw powszechnej opinii o brzydkiej, „typowo” angielskiej pogodzie.
We wszystkich wycieczkach towarzyszą nam dzieci, większość to jednodniowe wypady. Mieszkamy w Warrington, które stanowi świetną bazę wypadową. Mam nadzieję, że przybliżymy Wam trochę ładne zakątki Wielkiej Brytanii. To co, zaczynamy?
Cholmondeley Castle to zamek, który nie jest obecnie udostępniony zwiedzającym. Nie można go nawet obejść dookoła przy elewacji, ponieważ część jest prywatna i całkowicie zamknięta. Jednak to nie zamek stanowi największą atrakcję i wartość tego miejsca, a otaczające go ogrody. Pierwszy ogród formalny powstał w XVII wieku. Odrobinę później powstały pozostałe ogrody formalne oraz park krajobrazowy. Całość znajduje się na liście Parków i Ogrodów Historycznych.
Oprócz zamku, w otoczeniu znajduje się kilka innych zabytków. Wśród nich: kaplica Św. Mikołaja z XIII wieku, brama wjazdowa oraz ekran Bakewell z kutego żelaza, pozostałości starej hali, domki w okolicach posiadłości i mniejsze (np. kamienna ława) elementy rozmieszczone w ogrodach.
Na miejscu znajduje się mała jadłodajnia, w której nawet ładnie pachnie, jest bardzo oblegana (można mieć nadzieję, że jest świeżo ;)), z przyjaznymi jak na angielskie warunki cenami. I oczywiście lody dla dzieci. Jeśli się tam wybieracie, pamiętajcie żeby zabrać ze sobą gotówkę, ponieważ nie ma możliwości płatności kartą.
Wjazd na teren ogrodów kosztuje £7.00 za osobę dorosłą i £4.00 za dziecko powyżej 5 roku życia.
Poniżej mapa Cholmondeley Castle. Polecam to miejsca zwłaszcza w maju i czerwcu, kiedy wszystko jest w pełni rozkwitu. Ogrody wprawiają w prawdziwy zachwyt!
Jeśli spodobał Ci się ten wpis, zostań na dłużej na SIMPLYANNA. Polub i udostępnij znajomym!
Zamek jest fantastyczny. Zamków i starych posiadłości w ogóle zazdroszczę Brytyjczykom 🙁 Nie zostały zburzone, a ponieważ o nie dbają, są piękne. Najbardziej podoba mi się Twój młodszy syn w kaszkiecie 🙂
Chłopcy lubią kaszkiety 😉 – nie wiem po kim, bo ja całe życie bez czapki.
Cholmondeley naprawdę piękny (podejrzewam, że w środku też).
Jak mały Al Capone 🙂 To komplement w tym kontekście 🙂
[…] Część pierwsza zwiedzania tutaj -> KLIK […]