Na pewno wiele razy spotkałaś się ze stwierdzeniem, że zdrowa dieta więcej kosztuje. Albo że kogoś nie stać, żeby jeść zdrowo. Nigdy tego nie zrozumiem, naprawdę. Można jeść tanio i zdrowo albo kosztownie i bez jakości. Oczywiście, czytajmy składy i kupujmy rozsądnie, czyli tak, żeby nie marnować niewykorzystanego jedzenia. Poniżej pokazuję zdrowsze zamienniki 20 produktów, które bardzo często pojawiają się w jadłospisie Polaków.

Bywa, że zdrowsze zamienniki są droższe od swojego niezdrowego (albo mniej zdrowego) odpowiednika, ale weźmy pod uwagę, że warto zjeść mniej zdrowszego niż odwrotnie. Nie jestem ortodoksyjna i pamiętajcie proszę  że to produkty, które MY zamieniamy. Na pewno znajdzie się ich więcej, a także innych (może tańszych lub jeszcze zdrowszych) zamienników.

Zacznij od niewielkich kroków, nie musisz od razu przechodzić na drakońską dietę. Pomijam, że słowo dieta wypaczyło się bardzo i kojarzy z odchudzaniem, postanowieniami noworocznymi i dużymi ograniczeniami. Tymczasem dieta, to nic innego, jak sposób odżywiania, a ten pełni kluczową rolę w codziennym życiu: wpływa na zdrowie, samopoczucie, pracę mózgu i naszą wydajność. Nie twierdzę, że jednorazowa wymiana majonezu na jogurt od razu poczyni zauważalne zmiany, co to to nie! Ale już systematyczne wprowadzanie do menu kiszonek, ograniczenie spożycia słodzonych napojów i białego cukru zrobi naszym organizmom różnicę.

Zdrowsze zamienniki, czyli jakie?

Przez zdrowsze zamienniki rozumiem takie, które mają:

• sprawdzony, możliwie najkrótszy skład
• są dobrej jakości (ograniczona ilosć dodatków, konserwantów, ulepszaczy)
• są pozyskiwane możliwie najbliżej miejsca zamieszkania (krótszy transport i dieta oparta o warzywa oraz owoce z naszej strefy klimatycznej)

Jeśli chcecie dodać jeszcze coś do listy tych 20, dopisujcie swoje pomysły w komentarzach.

Uważasz, że ten wpis może się komuś przydać? Polub go i udostępnij!