IKEA 2018 – moje typy do pokoju chłopaków.
Kto jeszcze czeka na katalog IKEA 2018? Przyznaję – lubię Szweda. Lubię i już. Zawsze IKEA siedzi w trendach albo je wyznacza. Trafia z kolorystyką i prostymi formami do szerokiego grona odbiorców. Jestem jednym z nich i w ogóle się tego nie wstydzę. Mam nadzieję, że już potrafię wybrać pojedyncze sztuki uzupełniające styl, który mi najbardziej odpowiada.
Czy IKEA 2018 oferuje coś nowego? Wymyśla na nowo koło albo robi wnętrzarską rewolucję? Nie. Ale jak zawsze pokazuje możliwości i zachęca do kreatywnego podejścia do własnego domu. Wybrałam kilka rzeczy, bo jak wiecie będziemy się urządzać po raz n-ty :). Kiedy wyjeżdżaliśmy trzy lata temu, pozbyłam się z domu większości mebli i durnostojek zbierających kurz. Nie żałuję. W rzeczywistości stół i ława z odrapanymi nóżkami szybko mi się znudziły, witryny były niewygodne w użytkowaniu, a pojedyncze sztuki ceramiki z Bolesławca do niczego nie pasowały.
Teraz już wiem czego chcę i mam zamiar małymi kroczkami wyczarować sobie dom. Prawdziwy DOM.
Wiesz dlaczego zawsze podobały mi się wnętrza zaprezentowane w katalogach IKEA? Bo, w przeciwieństwie do ulotek salonów meblowych, miałam wrażenie, że ktoś konkretny w tych wnętrzach mieszka. Były wypełnione przedmiotami, choć nie zagracone. Na fotografiach często znajdują się przedmioty nie pochodzące z oferty (podobnie zresztą jak w sklepie – w szafach wiszą sukienki itd.).
Dzisiaj na widelec wzięłam sobie pokój chłopaków. Od tego pomieszczenia zaczynamy remont i mam nadzieję, że nareszcie po wszystkich wzlotach i upadkach uda nam się osiągnąć to, co sobie zamierzymy.
Spodobały mi się skórzane uchwyty, które z chęcią wykorzystam w komodach w salonie lub u chłopców.
Ich pokój ma 30m2 i zastanawiamy się czy za pomocą takiego regału nie podzielić im przestrzeni w taki sposób, żeby każdy miał swój własny kąt – np. Antek z małym LEGO, a Nikodem ze swoimi samochodami.
O ile w salonie zafiksowałam się na punkcie zieleni i naturalnych materiałów, o tyle u chłopaków na pewno pojawią się żółte elementy.
Nadchodzi czas kupna pierwszego biurka. Powoli uczę się odchodzić od 100% bieli i istnieje ryzyko, że wybierzemy coś czarnego lub w naturalnym kolorze drewna.
To biurko nie jest nowością, ale podoba mi się ;). Tak samo jak lampka niżej, tym razem z katalogu IKEA 2018:
Co jeszcze znajdzie się w pokoju chłopaków?
Na pewno ściana czarno-biała ze złotymi gwiazdami według pomysłu starszaka, drewniane łóżka, stolik z krzesłami, komody oraz regał i półki z książkami. Mam nadzieję, że kolejne etapy remontu Was zainteresują. Wbrew pozorom zagospodarowanie większej przestrzeni wcale nie jest łatwiejsze. Musi być gęsto, ale bez niepotrzebnego zagracenia. Plus dużej sypialni jest taki, że mam cień nadziei na nieroznoszenie zabawek po całym domu – dokładnie tak, jak udało nam się to zorganizować w UK.
Zapomniałabym! Jak tylko przyjadą do nas nasze meble będę pokazywać przeróbki ikeowskich standardów – najtańszych szaf i komód. Stay tuned!
Też jestem fanką ikea-hacków. Ja totalnie odmieniłam jedną z tańszych szaf wymieniając po prostu gałki na bardziej folklorystyczne, większe, masywniejsze, ręcznie malowane i… krwiście czerwone (oryginalnie przy zwykłej białej szafie były po prostu smutne szare uchwyty, które nadawały jej charakteru taniego hotelu urządzonego bez polotu). Kombinuję już kolejnymi gałkami przy komodzie 🙂
[…] inne wpisy z działu WNĘTRZA: Zajrzyj też na mój fanpage: […]