Wygodna łazienka black & white.
W naszym domu są dwie łazienki. Dolna, w pierwotnym założeniu gościnna, wykończona jako pierwsza i górna, rodzinna, nigdy nie wykończona w 100%. Obie córki kocham, ale tę starszą trochę bardziej.
Jedno zdjęcie. Tyle wystarczyło, żeby zawrócić mi w głowie. Jednak obiektem moich westchnień nie był przystojny, umięśniony, niebieskooki brunet, a fotografia łazienki, odrobinę w klimacie retro. O innej opcji nie chciałam nawet myśleć, a co dopiero oglądać czy rozpatrywać? Wyguglałam sobie fragment ściany z prysznicem, kiedy szukałam łazienek z płytkami-cegiełkami. I przepadłam na amen. Nikt i nic mnie nie interesowało, nie słuchałam rad fachowca (że roboty dużo) ani koleżanek (że w jednej łazience zgromadzę UWAGA aż dwa kolory, za to zamknięte w jedynie 6 czy 7 rodzajach płytek). Drobiazg. Poradzę sobie, bo kto jak nie ja? Wygodna łazienka!
Podłoga.
Klasyk. Czarno-białe karo. Kocham ją bardzo, chociaż w czyszczeniu jest upierdliwa. Pocieszę jednak wielbicieli tego rozwiązania, że upierdliwość spowodowana jest fakturą płytek, a nie ich kolorem. Miłość do grobowej deski.
Łazienka zmieniała swój wygląd – lustro zaliczyło 3 wersje (dwie z nich widać na zdjęciach: lustro-szafka i drugie, ostateczne, duże i proste, lampa dwie, a okno koniec końców dostało brązową żaluzję, której nie zdążyłam już zmienić na białe, drewniane okiennice).
Ściany.
Koniecznie z glazurą maks do połowy wysokości. Koniecznie szare. Z początku zdecydowaliśmy się na ciemny kolor farby (Intuicja DeKoral Fashion), ale był zbyt przytłaczający i ponury. Glazura ścienna to kolejny klasyk. Biała cegiełka 10×20 cm (Vives Mugat Bianco), wypukła z fazowanymi brzegami. Do tego pod prysznicem w górnej części podobne, ale płaskie (Ceramica Vogue).
Prysznic.
Projektowanie własnego domu ma ten plus, że możemy wymierzyć sobie wszystko co do centymetra. Dzięki temu, w łazience znalazło się miejsce na głęboką szafę – idealny schowek na bałagan. Zrezygnowaliśmy z brodzika, decydując się na zabudowanie prysznica ścianami. Wszystko pasuje, gra i buczy. Zresztą na zdjęciach zobaczycie mój pierwszy prymitywny projekt zrobiony podczas nudnych wykładów. Zgadza się wszystko oprócz proporcji :v.
Lubię tę łazienkę. Jest #sofreshsoclean. Wybraliśmy w niej naprawdę dobre rozwiązania, zostawiając miejsce na ewentualne zmiany (m.in. zabudowanie miejsca pod oknem czy postawienie stojaka z wanienką, whatever). No i tęskno mi za nią!
Wygodna łazienka – mój (haha) projekt i realizacja.
Czym powinna się twoim zdaniem charakteryzować wygodna łazienka? Może podzielisz się zdjęciem własnej oazy spokoju? 😉
Zobacz inne wpisy z działu WNĘTRZA:
Zajrzyj też na mój fanpage: SIMPLYANNA
Ciągle tak samo piękna <3
Co do karo, ja wielbicieli tego rozwiązania nie pocieszę 😉 Moje nie ma faktury, a upierdliwe w czyszczeniu, że o ja! Szczególnie o czarne mi się tu rozchodzi – widać najmniejszy pyłek po minucie od mycia, białe (wbrew pozorom) spoko.
Koleżanka ma sliskie, supergladkie i jakos mniej te pylki widac, ale prawda jest ze tez mówię o czarnych
Wizualnie ja też!! 🙂
U mnie też chyba dużą rolę odgrywa oświetlenie (dużo słońca popołudniowego), które niestety bezlitośnie obnaża wszystkie pyłki. To samo mam z piekarnikiem, płytą i granatowym stołem 🙁
Ania gdybym była na Twoim miejscu i zostawiła w PL takie wypieszczone gniazdko, to też byłoby mi ciężko.
<3