SERIALE DLA KOBIET

Seriale dla kobiet muszą mieć osobny wpis na tym blogu, bo w pełni na to zasługują. Za chwilę pokażę Ci 10 naprawdę świetnych propozycji, ale zanim to zrobię, musisz wiedzieć dlaczego dla kobiet, a nie dla mężczyzn, par, singli i tak dalej. Jesteśmy pożeraczami seriali – ja i mój mąż, większość oglądamy wspólnie i takie też znajdują się na mojej liście, ale przez seriale dla kobiet rozumiem takie, w których właśnie panie mogą odnaleźć cząstkę siebie. Mamy inną wrażliwość,na inne wartości zwracamy uwagę.

Tak naprawdę nie lubię podziału na „męskie” kino oznaczające najczęściej kino akcji, strzelaninę i jakiegoś bodybuildera w roli głównej i na kino „żeńskie”, częściej chyba określane jako babskie, czyli romansidła i wyciskacze łez. Wybaczcie, ale jeśli tego właśnie się spodziewacie, to musicie szukać gdzie indziej. Mam natomiast dla Was seriale nietypowe.

Wszystkie seriale dla kobiet z tego wpisu są na serwisie Netflix, czyli moim ulubionym ;). Koniecznie zobaczcie trailery wszystkich seriali, bo one oddają charakter serialu lepiej niż jakakolwiek recenzja. Jeśli natomiast zdecydujecie się na którykolwiek z listy, polecam oglądanie w oryginale z napisami.

1. MARCELLA (Wielka Brytania)

Zaczęliśmy oglądać ten serial z dystansem. Pierwszy odcinek nas nie przekonał, drugi też nie bardzo, ale rozwiązanie zagadki głównej aktorki było dla nas tak ciekawe, że łyknęliśmy dwa sezony. W chwilach, kiedy moje dzieci przeraźliwie płaczą lub dokuczają tak, że nie można już wytrzymać, przypominam sobie Marcellę…

2. GRACE I FRANKIE (USA)

Co to jest za petarda! Obowiązkowy serial dla kobiet, które potrzebują relaksu, humoru, innego spojrzenia na świat. Mogę się założyć, że polskie babcie odczuwają zgorszenie, o ile oczywiście korzystają z oferty Netflixa :D. Genialna Jane Fonda (mamo! co za figura!), ale też Lily Tomlin w roli Frankie. Obie panie w serialu odkrywają, że ich mężowie mają romans…ze sobą. A jeśli to jeszcze nie przekonuje, to zobaczcie chociaż domek nad morzem – warto!

3. DOM KWIATÓW (Meksyk)

Hiszpańskojęzyczny serial o pozornie idealnej rodzinie, tak bardzo inny od Bloodline. Czarny humor, dużo tajemnic, ale odrobinę zaciąga typową latynoamerykańską telenowelą, więc jeśli nie lubicie tego gatunku, odpuśćcie. Oglądam dla języka hiszpańskiego (zobacz wpis o NAUCE HISZPAŃSKIEGO ONLINE), którego się teraz uczę i dla rozrywki :D.

4. RZYMSKIE DZIEWCZYNY (Włochy)

Kliematem serial przypomina Szkołę złamanych serc – pokazuje problemy współczesnych nastolatków rzymskiej dzielnicy Parioli. Czytałam kilka negatywnych recenzji tego serialu, który nie daje szansy na utożsamianie się z bohaterami, ale…czy musimy się z nimi utożsamiać? Może targetem tego serialu są włoskie nastolatki, które lubią niegrzecznych chłopców? Tak sobie tylko gdybam, bo serial został oparty na prawdziwych wydarzeniach – ciężko oceniać ich słuszność bądź jej brak. Plus za ścieżkę dźwiękową.

 5. HOTEL BEAU SEJOUR (Belgia)

Co za błąd! Straszny błąd! Tytuł serialu powinien brzmieć Kato, czyli tak jak imię głównej bohaterki, a raczej jej ducha. Świetny, belgijski serial, mocno odstający od typowych hamerykańskich tasiemców. Charakterystyczni bohaterowie, cudowna główna rola i ciekawa historia, której finału się nie spodziewaliśmy!

6. THE SINNER (USA)

Choć uważam, że potencjał tego serialu został odrobinę zmarnowany, to i tak warto go zobaczyć. Młoda kobieta (gra Jessica Biel) zabija przypadkowo spotkanego mężczyznę. Nie wie dlaczego to zrobiła, a zagadkę ubytku w pamięci pomaga jej rozwiązać świetny Harry Ambrose (w tej roli Bill Pullman).

7. NIEWINNY (Turcja)

Mówiłam już, że pojawią się tu nietypowe seriale spoza głównego nurtu? Mówiłam, więc oto i on. Jeszcze go trochę przeżuwam, bo jest oderwany od naszych realiów i nie można go porównać do innych propozycji z tego zestawienia. Ciekawa fabuła, dobra gra, tajemnice i problemy. Dwa wątki są przejaskrawione, zwłaszcza że akcja serialu rozgrywa się w muzułmańskim kraju, ale nie powiem jakie. Jestem ciekawa, czy dojdziecie do tych samych wniosków.

8. SZKOŁA DLA ELITY (Hiszpania)

Dużo seksu, ale to nie dlatego ten serial jest dobry. On jest dobry, bo grają w nim aktorzy z Casa de papel (Jaime Lorente i Miguel Herrán). Do prestiżowej hiszpańskiej szkoły trafiają trzy osoby odstające statusem majątkowym od pozostałych uczniów. Pochodzą z klasy robotniczej i próbują dopasować się do obcego świata, każdym z nich kierują inne motywy. Dochodzi do zbrodni.

9. TOP OF THE LAKE (Australia, USA, Wielka Brytania)

Seriale dla kobiet muszą mieć świetnych aktorów, dlatego część z nich polecam ze względu na nich. W Top of the Lake moim ulubieńcem został Szkot Peter Mullan. Zbrodnia w małej miejscowości jest popularnym motywem współczesnych serialach kryminalnych, ale ten przyciąga swoim pozornym spokojem i krajobrazami, które wydają się istnieć gdzieś na końcu świata. Kobiety borykające się z większymi i mniejszymi traumami, podtatusiali faceci pragnący własnych córek i zagubione dzieci. Ciężkie, ale warto.

10. ORANGE IS THE NEW BLACK (USA)

Ale tu zastrzegam, że to głównie Wasz wybór. Każda moja wzmianka o serialach kończy się poleceniem tego właśnie. Sama zobaczyłam jeden sezon, bo na więcej jeszcze nie znalazłam czasu. Momentami jest zabawnie, momentami niesmacznie, jak to w serialu. Na pewno ma wielu zwolenników, ja nie jestem (jeszcze) odbiorcą tego serialu, ale zostawiam go Wam, bo może się spodoba.

Polećcie też swoje ulubione seriale w komentarzach i kliknijcie „lubię to” <3: