Przesądy o ciężarnych.
Dziewięć miesięcy szczęśliwego oczekiwania? Sielanka i nieograniczony czas na odpoczynek? Chciałabyś! Tymczasem musisz mieć się na baczności, bo może to być okres wkurzających komentarzy. Wystarczy jakaś baba, znęcająca się do ucha i znająca przesądy o ciężarnych. Z dobrego serca, oczywiście. Bo na pewno słyszałaś, że masz kategoryczny zakaz noszenia korali, łańcuszków i przechodzenia pod sznurem na pranie? Niżej przeczytasz, czego jeszcze Ci nie wolno robić, nim na świecie pojawi się Twój potomek i zaczniesz mu nacierać kręgosłup szarym mydłem. Poniżej 15 najdziwniejszych przesądów.
1. Nie siadaj po turecku, bo dziecko będzie miało krzywe nogi.
Większa szansa, jeśli Ty lub Twój partner macie dolne kończyny powyginane, jak paragrafy ale przecież trzeba mieć na co zwalić, prawda? Pragnę zaznaczyć, że bodaj w 9 miesiącu ciąży, byłam tak spuchnięta, że o siadaniu po turecku mogłam tylko pomarzyć.
2. Nie oblizuj noża, bo dziecko będzie miało zajęczą wargę.
„Nie oblizuj pałki, bo zepsujesz danie” śpiewał Maleńczuk w Duetach. Nie przypominam sobie lizania noża. Taka sytuacja mogła mieć miejsce tylko w trzech przypadkach. Jeśli nóż był ubrudzony a) czekoladą, b) czekoladą lub c) czekoladą.
3. To coś dla Ciebie: ciężarnej się nie odmawia, bo odmawiającego zjedzą myszy.
Teoretycznie (ale powtarzam: TEORETYCZNIE!) istnieje szansa, że myszy się tylko zalęgną, ale ryzyko trzeba brać pod uwagę. Nie wykorzystuj tego w nadmiarze, bo jeśli odmawiającym jest Twój partner….sama rozumiesz, nie działasz na swoją korzyść. No i po co Ci myszy w domu?
4. Przechodzenie pod sznurami, obwieszanie się biżuterią z pewnością spowoduje owinięcie pępowiny na szyi malucha. To samo grozi też szydełkującym, robiącym na drutach i haftującym.
Chyba najbardziej znany przesąd. Na dodatek wiele kobiet w niego wierzy, albo nie wierzy 😉 i unika wszystkich elementów punktu 6 „na wszelki wypadek”. Rzadko noszę coś na szyi, dlatego prędzej sama bym się udusiła niż zaszkodziła w ten sposób dziecku.
5. Nie patrz przez wizjer, chyba że chcesz żeby dziecko miało zeza.
Nic dodać, nic ująć. Przynajmniej wiadomo, gdzie szukać przyczyny.
6. Jeśli masz zgagę, nie stresuj się. Po prostu dziecku rosną włosy.
Aaaaa! Teraz już rozumiem! Chociaż, tak prawdę mówiąc, nie warto było dla tych kilku włosków.
7. Myszka u dziecka? Tylko jeśli się oparzysz i dotkniesz swojego ciała oparzoną ręką, jeśli będziesz patrzeć na ogień albo się wystraszysz.
Mowa o Myszce Mickey.
8. Wybiegając w przyszłość, przypadkiem nie polej brzucha wodą podczas zmywania naczyń. W przeciwnym wypadku dziecko będzie alkoholikiem.
Przeczytałam pierwszy raz i musiałam kolejny. Teraz każdy alkoholik ma świetne wytłumaczenie dla swojej choroby, prawda?
9. Nie dziel się jedzeniem, bo nie będziesz mieć pokarmu (to tłumaczy miniaturę posta).
Chociaż Pan Bóg kazał się dzielić….
Odnośnie pokarmu, jeszcze jeden: nie jedz kiszonych ogórków, bo będziesz miała kwaśne mleko. I nie trzeba będzie go kupować ;).
10. Nie wolno przypinać na Tobie szpilek, bo będziesz miała problemy z urodzeniem łożyska.
Co mają szpilki do łożyska? Że niby je przyszpilają? A cesarka? Damn! Nikt o niej nie pomyślał. Szyj do woli.
11. Jesteś piękna jak nigdy dotąd? Urodzisz syna. Dziewczynka zabiera całą urodę. Apetyt na słodycze wróży dziewczynkę, a na kwaśne i ostre – chłopca. Piegi także zwiastują płeć piękną.
Zagryzanie czekolady kiszonym ogórkiem wróży jedną wielką niewiadomą. Tego typu przesądy wymyślały kiedyś baby, którym nudziło się w ciąży i jakoś musiały sobie zająć czas. A cóż lepiej go zajmuje niż wymyślanie idiotyzmów?
12. Nie możesz się malować, bo dziecko zejdzie na złą drogę.
Oby nie przy porodzie, bo mogłoby być boleśnie, auć!
13. Nie siadaj tyłem do kierunku jazdy. Dziecko ułoży się pośladkowo, a poród zakończy cesarskim cięciem.
Co prawda moja cesarka była z innych wskazań, ale na przyszłość będę pamiętać.
14. Dziecko będzie łyse od patrzenia w księżyc i po depilacji (Twojej, oczywiście). Kategorycznie nie powinnaś patrzeć na brzydkich ludzi, jeśli chcesz mieć ładne dziecko.
Matko Tereso. Rada ode mnie: jeśli Twój partner jest brzydki, to sorry memory – wystaw mu walizki za drzwi. Minimum do dnia porodu.
15. Będąc gościem na weselu, nieuchronnie sprowadzisz jakiś ciężar na młodą parę.
I coś Wam powiem. Na naszym weselu była jedna ciężarna, teraz mogę zacząć się mścić!
BONUS!
16. Seks jest wykluczony przez dwa ostatnie miesiące.
Już wiecie dlaczego dzieciom ropieją oczka? Chociaż zaraz, zaraz….mojemu nie ropiały. Coś tu jest nie halo!
***
Mam nadzieję, że żadnej ciężarnej nie wystraszyłam i – co więcej – choć trochę poprawiłam humor w dniach oczekiwania. Przesądy są zabawne, chociaż jeszcze kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu potrafiły napędzić stracha niejednej tirówce! Tfu, ciężarówce, chciałam powiedzieć.
Może znacie jakieś równie absurdalne sposoby na spędzenie resztek snu (bo po porodzie wiadomo jak to wygląda) przyszłej mamie?
Punkt 16 mnie ” załamał” – byłam w ciąży na weselu siostry 🙂 za to punkt 3 często wykorzystywałam – oj ja niedobra :).Jakiś przywilej można w ciąży mieć no nie :D:D:D
No niestety, sama dowiedziałam się za późno. Jeśli ktoś nie odmawiał, to z grzeczności :D.
Trudny ten żywot ciężarnej kobiety… Ani jej siadać nie wolno(w konkretnej pozycji), ani wygladać(tj.błyskotki), ani się depilować, już nie wspominajac o dzierganiu dla potomka… 🙂
Hahaha, a naszemu oczka ropiały!
Damn, tyle miesięcy zupełnie bez potrzeby leczyliśmy zatkany kanalik ;).
A ja wierzę w dwa które tu wymieniłaś Aniu. Odnośnie „myszki” czyli znamienia. Moja siostra jest tego przykładem. Gdy mama była w ciąży pojechali gdzieś pod namioty i gotowali jedzenie przy pomocy butli z gazem. Butla wybuchła, mama się przestraszyła i złapała odruchowo za udo. Siostra urodziła się z brązowymi odciśniętymi palcami na udzie, dokładnie w tym miejscu co mama dotknęła swojej nogi (dodam że nie miała nic na dłoni, żadnej substancji). Siostra ma odcisk paklców do dziś a ma 26 lat. Słyszałam że to ma związek ze strachem. Gdy ciężarna kobieta odczuje nagły przypływ strach nie powinna nigdzie się dotknąć na ciele by dziecko nie miało znamiona. Dużo osób gdy byłam w ciąży mi tak mówiło. Mama też nie wierzy zbytnio w przesądy ale przed tym mnie przestrzegała. Drugi przesąd w który wierzę to dziewczynka zabiera mamie urodę, chłopiec czyni piękniejszą. To ma logiczne wytłumaczenie, ponieważ żeński płód produkuje estrogen i progesteron – hormony które sprawiają że kobieta brzydnie przed miesiączką. Z dziewczynką tych „pobrzydzających” urodę hormonów jest o wiele wyższy poziom niż w trakcie normalnej miesiączki. Chłopiec natomiast produkuje testosteron dzięki któremu kobieta pięknieje 🙂
W ten drugi to i ja wierzę bo to taki pół-przesąd. Jednocześnie nie zawsze się sprawdza, bo to zależy od ilości hormonów :).
W pierwszy nie i nic mnie nie przekona :D.