Czy miód to faktycznie „płynne złoto”? Jak oszukuje się na miodzie i jak rozpoznać ten prawdziwy.
Wszyscy wiemy, że miód jest jednym z najzdrowszych środków słod byzących. Zwany także płynnym złotem, naprawdę zawiera całą gamę pozytywnych właściwości. Wśród nich wymieniane są choćby działanie antybakteryjne (zawartość inhibiny), antyseptyczne, skuteczna ochrona przed wirusami, korzystny wpływ na układ krwionośny (dzięki zawartości acetylocholiny), nerwowy, odpornościowy i trawienny.
Miód stanowi naturalny składnik wielu leków oraz kosmetyków, ale wciąż nie doceniamy wystarczająco jego wartości, ponieważ statystyczny Polak spożywa rocznie jedynie 300g miodu. Dobra wiadomość jest taka, że i świadomość i spożycie rosną. Mało biorąc pod uwagę takich Niemców czy Greków, u których roczne spożycie wyrażone jest nie w gramach a kilogramach. Powinniśmy wzbogacić swoją wiedzę na temat miodu. Dzięki temu nie tylko wprowadzimy go do codziennego życia, ale także nauczymy wybierać ten najlepszy. Wbrew pozorom, nie wszystko miód co złote i płynne.
Zacznijmy pozytywnie.
Miód to nie tylko lepki, słodki i smaczny syrop służący jako dodatek do herbaty. Zawiera potas, fosfor (16mg/100g), magnez (5mg/100g), wapń (5mg na 100g miodu), żelazo (1mg/100g), mangan oraz kobalt. Jest bogaty w witaminy A, B1, B2, B6, B12, C, PP, kwas foliowy. Zawiera kwasy organiczne, olejki eteryczne i barwniki, które decydują bezpośrednio o wyglądzie, smaku i konsystencji miodu. Dzięki składowi i właściwościom wykorzystywany w przemyśle farmaceutycznym, kosmetycznym (działanie ujędrniające, napinające, oczyszczające, złuszczające, wygładzające i odżywiające skórę) i spożywczym.
To niewiarygodne jak dużo dobrego miód robi organizmowi. Działa odkażająco, a co za tym idzie przyspiesza gojenie. Wspomaga układ trawienny: działa przeciwbiegunkowo, korzystnie wpływa na ludzi z chorobą wrzodową żołądka. Obniża ciśnienie, świetnie działa na mięsień sercowy, hamuje procesy miażdżycowe, rozrzedza krew. W celu wzmocnienia układu odpornościowego najlepiej działa stosowanie miodu w połączeniu z witaminami C i D. Ponadto miód odżywia i obniża gorączkę.
Co to jest patoka i krupiec?
Patoka to płynna postać miodu, którą po skrystalizowaniu nazywamy krupcem. W większości przypadków miód krystalizuje do trzech miesięcy. Miody akacjowy i spadziowy krystalizują dłużej. Sama długość tego procesu zależy od stosunku cukrów glukozy i fruktozy zawartych w miodzie. Im więcej tego pierwszego cukru, tym szybsza krystalizacja. Miodem szybko zmieniającym stan z płynnego na stały jest np. rzepakowy.
Jak jeść miód?
Żeby miód zdziałał w naszym organizmie cuda, musimy odpowiednio go spożywać. Najlepiej sprawdzi się w ciepłych napojach – herbata, ciepłe mleko lub przegotowana woda. Im dłużej tak przygotowany napój „poleży” tym lepsze będzie jego działanie. Oprócz tego przy zakupie miodu warto zwrócić uwagę na pochodzenie – podobnie do owoców i warzyw powinniśmy spożywać miody produkowane z roślin naszej strefy klimatycznej. Zmniejsza się w ten sposób ryzyko alergii.
Dziennie powinniśmy spożywać średnio 100g miodu, dostarczając w ten sposób około 300-350 kcal. Zdecydowanie najlepsze działanie miodu odkryjemy spożywając go każdego dnia, regularnie, najlepiej o tej samej porze np. rano i wieczorem. Ważny jest również sposób picia miodu. Wiemy już, że najlepszy jest w rozpuszczonej formie, ale nie każdy wie, że przed wypiciem powinniśmy chwilę „cedzić” w ustach przygotowany roztwór, ułatwiając mu wchłanianie. Prawdę mówiąc nie robię tego, bo…zapominam.
Kto nie powinien spożywać miodu?
Ze względu na ryzyko alergii, miodu nie powinny jeść dzieci poniżej 12 miesiąca życia. Osoby uczulone na pyłki roślin także mogą na płynne złoto zareagować alergicznie (pokrzywka, wysypka, świąd itp.).
Interesujące są badania na temat możliwości spożywania miodu przez cukrzyków. Jeśli ktoś z moich czytelników ma konkretne dane i choruje na cukrzycę, będę wdzięczna za udostępnienie ich w komentarzu. Zdania lekarzy diabetologów są bowiem podzielone. Według jednych, ponieważ cukrzykom ciężko zrezygnować z cukru w diecie, miód ze względu na znacznie większą słodkość od tradycyjnego cukru, nadaje się właśnie dla osób chorujących na cukrzycę (mniej go użyjemy do słodzenia). Jednocześnie zbudowany jest z cukrów prostych (glukoza i fruktoza), bardzo łatwo przyswajalnych, które powodują niebezpieczny nagły wzrost cukru we krwi, zatem spożycie miodu w chorobie cukrzycowej powinno być marginalne.
Jaki miód wybrać?
Miodowa oferta jest naprawdę szeroka i każdy z nas znajdzie miód odpowiadający jego potrzebom i preferencjom. Jasne miody charakteryzują się delikatniejszym, „gładkim” smakiem, miody ciemne są ostrzejsze i bardziej wyraziste.
Jak nie dać się oszukać?
Jeśli spodobał Ci się ten wpis, poleć go znajomym UDOSTĘPNIJ
Zapraszam do polubienia i obserwowania mojego fp SIMPLYANNA
Codziennie rano piję miód z kawą i… z olejem koksowym. Polecam…. Mam za sobą wygraną walkę z rakiem, wróciłem do pełnej sprawności, stąd sądzę, że mój przepis na poranny napój ma w tym też jakiś udział… https://turystykaizdrowie.wordpress.com/2016/11/24/poranne-zrodlo-energii/
A najważniejsze ? Miód, a gorąca woda ?
Dane są sprzeczne, ale na pewno nie wrzątek – ciepła herbata, woda jak najbardziej.
Chciałabym podzielić się moimi obserwacjami na temat cukrzycy. Zacznę od tego że mam własną pasiekę i wielu chętnych na owoce pracy moich pszczółek, są też osoby które kupują dla swojej rodziny ale same nie mogą ze względu na cukrzycę. Jednak moja znajoma także mająca tą chorobę postanowiła przeprowadzić test: zbadała cukier przed spożyciem i 15 min. po. Stwierdziła że chyba jest jakaś dziwna bo cukier jej spadł. Oczywiście to dotyczyło małej łyżeczki miodu. Pozdrawiam
Mój synek łapał co chwile okropne przeziębienia kończące się zazwyczaj antybiotykiem albo innymi lekami. Od kiedy codziennie pije herbatki słodzone prawdziwym miodem choróbska omijają nas szerokim łukiem 🙂 ważna jest systematyczność podawania miodu, ta zima nie była nam taka straszna 🙂
…sprawdzamy czy tworzy STOŻEK…(!)
Faktycznie, już uzupełnilam, dzięki!
Ja kupuje w zakopanym miód malinowy. Co Wy na to?
Była zimna zima na dworze i kupiłem od Pani na Krupówkach skrystalizowany.
Całkiem gdzie indziej inna Pani i której kupiłem inny miód powiedziała że to z sokiem…..
Dzordzi – opierasz się na błędnych informacjach. Nie dalej jak miesiąc temu w Pszczelej Woli na wykładach z Technologii produktów pszczelich pani Ela wspominała właśnie o tym opierając sie o badania przeprowadzane w Puławach. Miód dodany do ciepłej herbaty, nawet jeśli ma ona 40-50 stopni straci swoje właściwości dopiero po około 5 minutach. Jeżeli lubisz gorącą herbatkę i szybko ją wypijasz możesz dodawać miód do cieplejszych.
Miodu nie podaje się dzieciom poniżej 12 miesiąca życia przede wszystkim ze względu na ryzyko zakażenia jadem kiełbasianym (w efekcie botulizm dziecięcy) a nie ze względu na ryzyko wystapienia alergii.
Ryzyko zakażenia jest niewielkie, w Polsce w ciągu ostatnich lat chyba marginalne.
Obecnie, zgodnie z tabelami żywienia, miód wprowadzamy do diety dzieci najwcześniej po skończeniu 12 miesięcy.
Jako pszczelarz i ojciec niemowlaka żywo zainteresowany tematem chetnie poznam wiarygodne źródło podające ryzyko wystąpienia alergii a nie mowiące o botulizmie jako o przeciwskazaniu w podawaniu miodu wcześniej niż po 12 miesiącu. Sam poki co niestety nie znalazłem podobnej publikacji.
Ze swojej strony polecić mogę m.in. polecić „Zasady żywienia zdrowych niemowląt. Zalecenia Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci” znalezione na stronie Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego
http://ptp.edu.pl/files/Standardy_Medyczne_2014_Zalecenia_ywienia_.pdf
[…] Ma karmelowy smak, gładką, gęstą ale lejącą konsystencję – dokładnie taką, jak miód przed […]