Mamazone – czy warto rejestrować się na forum dla mam?
Czy warto rejestrować się na forum internetowym Mamazone? Nie zawsze. Czy spotkamy tam przyjazne mamy? Nie tylko. Czy dowiemy się jak powinna przebiegać ciąża, poród i rozwój dziecka? Nie, ale możemy wymieniać się doświadczeniami, opowiadać jak minął dzień i kibicować we wszystkim. Nigdy przenigdy nie porównujmy się do siebie. To bez sensu.
Poród zbliżał się wielkimi krokami. Cała ciąża przebiegała prawie bezproblemowo, o czym może kiedyś opowiem. Termin porodu…minął. Co robić? Czym zająć czas, który cholernie się dłużył i nie dawał zapomnieć o tym co nieuniknione? Telefony od rodziny z żartobliwym już „to kiedy rodzisz?” wcale nie pomagały. Tfu! Nie pomagały to delikatnie powiedziane. Postanowiłam sprawdzić jak tam się mają inne mamy marcowych dzieci. Zarejestrowałam się na forum mamazone. Najpierw kibicowałam matkom pierwszego kwartału – mnie sprawa nie dotyczyła, ale miło solidaryzować się z babami w podobnej sytuacji życiowej. Później kolejne z nich opowiadały o przebiegu porodu i chwaliły się pociechami. Nieśmiało zaczęłam zagadywać i…ŚCIANA. Totalne ignorowanie moich, jakże elokwentnych i przemyślanych, wypowiedzi. Nie zraziło mnie to, bo chciałam udowodnić że jednak jestem dobrym partnerem do rozmowy – nawet tej o dupie Maryny. Po czasie byłam już swoja. A teraz?
Teraz dalej jestem swoja, z dziewczynami planujemy spotkanie na wiosnę. Z forum już zrezygnowałyśmy, mamy swoje miejsce. Tworzymy zgraną grupę, chwalimy postępami naszych dzieci i każdym jednakowo zachwycamy. Kilka dzieciaczków już chodzi, ale kibicujemy kiedy któreś zacznie raczkować. Możemy pogadać o fotelikach, obiadach i ubraniach dla dzieci. Nie krytykujemy się nawzajem, dalej wymieniamy doświadczeniem i myślę, że się lubimy bo rozumiemy – mamy te same problemy, zmartwienia i wątpliwości. Tak po prostu.
Słyszałam mnóstwo bluzg na temat forum – tego czy tamtego. Niejednokrotnie czytałam, jaki odbywa się na nich wyścig szczurów. Kto szybciej, ładniej, drożej, lepiej! Zazdrość, jad i niechęć. A mi się trafiło jak ślepej kurze ziarno. Oczywiście, jak każda matka, na początku z przerażeniem obserwowałam jak jedno z dzieci zaczęło głużyć. Kurde, moje nic a nic! Drugie zaczęło chwytać grzechotkę. Dawaaaj podsuwać Budzikowi kolejne zabawki. I co? Nic! Nie chwyta! Po kilku próbach się opamiętałam i od tamtej pory nie porównuję go do innych dzieci. Cieszymy się wszyscy z każdej umiejętności, z każdego „tata”, z machnięcia ręką, z kroku dostawnego. A razem ze mną cieszą się marcówki, które z tego miejsca serdecznie pozdrawiam. Wiem, że to przeczytają (czołem dziewczyny!).
Aniu jak ze wszystkim, nie można generalizować 🙂 Na forach są zarówno osoby leczące swoje kompleksy jak i prawdziwe, przyjazne osoby. Zależy jak się trafi, jak się źle trafi czasami trzeba uciekać 🙂
To tak jak na innym forum, tym razem jednym na którym jestem zarejestrowana. Też mamy swoją silną grupę wsparcia, a zaczęło się od budowy domu i dylematów z urządzaniem – pozdrawiam Franczeski :*
W dzisiejszych czasach granice między znajomością rzeczywistą a internetową się zacierają i myślę, że trzeba dbać o nie tak samo jak o te face to face. Mamą nie jestem, ale dobrze że już nie masz ciśnienia z postępami u Budzika tylko ze względu na pociechy koleżanek. Spokojnie, wszystko w swoim czasie 🙂
P.S. Wycałowałaś?
Udało się już w nocy bo nie spał do 3 ;). Może wiedział, że dostał buziaki od cioci :D.
To jest post o forum tylko i wyłącznie więc nie obejmuje innych znajomości. Piszę jedynie o swoich mamazonkach, a lead wyraźnie mówi, że nie wszędzie i nie zawsze jest tak fajnie, niestety.
To dobrze 🙂
O generalizowaniu było ogólnie i nie personalnie do Ciebie, do całej społeczności 😀 😀
Aniu, zawsze na początku trzeba „zapłacić frycowe” i tak jest w każdej zwartej grupie. Moje początki na forum były bardzo podobne. Teraz jest inaczej i bardzo się cieszę, że poznałam tak mądre, wrażliwe i po prostu fajne babki:)
Zapłata była sowita to i nagroda jak się patrzy.
ahh kocham Was wszystkie <3 gdyby nie nasze forum to życie by było taaakie nudne 😀
Martunia nie przesadzaj 😀 ja nie narzekam ale miło mieć odskocznię :).
Ja też należę do tego forum. Tylko w lutowych mamuśkach jestem. Jest super. Dziewczyny extra. Tez planowałyśmy spotkanie , ale jakoś tak jesteśmy rozrzucone po Polsce.
Mam to szczęście, że wstępnie uzgodniłyśmy Wrocław lub okolice.