Bez tych książek jesteś dobrą mamą, z nimi będziesz doskonała!
Dlaczego książki o emocjach dzieci? Cóż, zobacz sama…Niegrzeczny, hałaśliwy, niewychowany, leniwy, zaborczy – to tylko niektóre określenia stosowane w odniesieniu do dzieci przez rodziców, wychowawców i osoby, które nie rozumieją dziecięcego zachowania. Nie oceniam, bo bardzo długo sama nie rozumiałam, dlaczego przy błahostkach mój syn krzyczy tak, jakby życie straciło pół rodziny. Co prawda wstrzymywałam się z klasyfikowaniem takiego zachowania, jako niegrzeczne czy złe, ale jednocześnie nie bardzo wiedziałam, jak pomóc. Bo musisz wiedzieć, że podstawą rozpoznawania własnych emocji i umiejętności nazwania ich, jest nauka: czym są, skąd się biorą, co je wyzwala. Dopiero potem możemy rozmawiać o radzeniu sobie, wyciszaniu i kontroli. W naszym przypadku kluczem do emocji okazały się spotkania w gabinecie psychologa (co gorąco polecam), a także książki, po prostu. Ja, matka nieporadnikowa, musiałam w końcu przyznać, że są rzeczy, których nie rozumiem i potrzebuję pomocy.
Nie bój się, wcale nie musisz być w 100% doskonała, ale wiem, że jako rodzice dążymy do doskonałości i przez doskonałość rozumiem nie brak błędów rodzicielskich, które przecież się zdarzają i są zupełnie normalne. Doskonałość jest dla mnie chęcią podążania za dzieckiem, rozumienia go i jego emocji oraz wspólna praca. Dlaczego wspólna? Zobaczysz za chwilę.
Polecam tylko i wyłącznie książki, które sama czytam lub czytałam. Wszystkie są jednocześnie książkami rekomendowanymi przez panią psycholog oraz te, o których z nią rozmawiałam i zostały. Polecane książki podzieliłam na działy: emocje, samoregulacja i mindfulness. Pamiętaj, że zmiany w domu powinny być wprowadzane powoli, w tempie dostosowanym do życia rodziny, umiejętności i chęci.
Powiem więcej – nie musisz się zgadzać ze wszystkimi założeniami pozytywnej dyscypliny, żeby wprowadzać jej elementy w życie rodzinne. Nie musisz być orędowniczką medytacji, żeby trenować mindfulness (czyli uważność). I tak dalej, i tak dalej.
KSIĄŻKI O EMOCJACH
Jeśli książki o emocjach, to na miejscu pierwszym mój absolutny faworyt, który bywa ratunkiem w naprawdę trudnych sytuacjach.
Uczuciometr inspektora krokodyla. >>KUPISZ TUTAJ<<
Nasz hit do nauki emocji. Każdy rozdział poświęcony jest innemu uczuciu, a na końcu książki znajduje się tytułowy uczuciometr, czyli narzędzie za pomocą którego dziecko może próbować określić jakie uczucie spowodowało zmianę nastroju i jak bardzo było nasilone.
Używanie uczuciometru wymaga regularnego ćwiczenia. Może pojawić się niechęć związana z nieznaną do tej pory czynnością. Poza tym dobrze zapytać, jaką emocją dziecko jest w danym momencie zainteresowane. Nasz syn nie chciał słuchać o złości i zawiści, więc zaczęliśmy od miłości i zaskoczenia. Często też wracamy do opowieści z książki w trakcie codziennych zajęć i nawiązujemy do sposobów na radzenie sobie z emocjami nie w trakcie, a kiedy te emocje już opadną.
Dla mnie bardzo ciekawy jest aspekt wybierania sobie przez dziecko konkretnych rozwiązań. Na przykład zamiast oddechu i liczenia do dziesięciu w trakcie złości woli z kimś porozmawiać, zmienić zajęcie, a oddychać spokojnie na samym końcu. Myślę, że z czasem, kiedy osiągniemy większą zdolność samoregulacji, będzie się to zmieniało.
Podczas czytania opisywane sytuacje dotyczące mocy uczucia (1 – mała, 2 – średnia i 3 – duża) staram się odnosić do takich momentów z życia, które najlepiej pasują i wiem, że będą lepiej zrozumiane.
Chciejskie potwory. >> KUPISZ TUTAJ <<
Przyznam szczerze, że gdybym tej książki nie dostała, prawdopodobnie bym po nią nie sięgnęła w księgarni. Tymczasem bardzo fajnie obrazuje coś, co dla dzieci jest abstrakcyjne – zewnętrzny głos, który chce, byśmy coś robili, a my słuchamy i nie potrafimy przestać. To są właśnie chciejskie potwory i uwaga, im bardziej wsłuchujemy się w siebie, a nie w ich polecenia, tym robią się mniejsze i mniejsze aż stają się całkiem niegroźne. Niejedno dziecko odnajdzie w tej książce siebie i swojego chciejskiego potwora (na którego facjatę jest na końcu miejsce i każde dziecko może sobie namalować swojego!).
P.S. Autorem książki jest Chelo Manchego – artysta, prowadzi zajęcia z medytacji dla dzieci. Pisze książki o emocjach, bo zainspirowały go…dzieci, z którymi ćwiczy!
Przyjaciele żyrafy. Bajki o empatii.
Książka z bajkami, w których jest miejsce na wszystkie uczucia. Bajkami, w których najważniejsze są wartości takie, jak: empatia, zaufanie, porozumienie, współpraca i dobra zabawa. Czyli to, czego nasze dzieci często nie dostają.
Jako dorośli zostaliśmy wychowani na „grzecznych” w myśl zasady, że dzieci i ryby głosu nie mają. A ponieważ wielu z nas – mnie i moich rówieśników nikt nie uczył emocji, uczenie naszych dzieci przychodzi z większym trudem. W tej książce bardzo podobają mi się pytania i zadania na końcu każdej bajki. Są dobrą podstawą rozmowy.
Dodatkowo dla rodziców polecam te dwie pozycje, które na samym początku pomogły mi tak formułować wypowiedzi (jakkolwiek kosmicznie to brzmi, bo przecież naturalnie mówimy to, co nam ślina na język przyniesie), żeby moje dzieci czuły się zrozumiane, a ich uczucia akceptowane. To nie są podręczniki do zmiany zachowania dzieciaków na pstryknięcie palców, ale w fajny i trafny sposób wyjaśniają mechanizmy ich postępowania, naszych reakcji, a dodatkowo pomagają budować zdrową, fajną relację między rodzicami, a dziećmi i między rodzeństwem – opartą na miłości i akceptacji.
Jak mówić, żeby maluchy nas słuchały. >> KUPISZ TUTAJ <<
Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły. >> KUPISZ TUTAJ <<
SAMOREGULACJA
Być może jeszcze nie znasz tego terminu, ale samoregulacja w naszym życiu jest bardzo ważna. To umiejętność, która pozwala na panowanie nad stanami pobudzenia oraz hamowania. Przydatna w rozpoznawaniu napięcia i jego zmniejszeniu.
Self-reg, czyli self regulation uczy odczytywania stanów, w jakich znajduje się nasz organizm wysyłający nam konkretne sygnały. W zasadzie samoregulacja jest bardzo mocno związana z uważnością. Metoda samoregulacji polega zatem na: rozpoznaniu bycia pod wpływem nadmiernego stresu, rozpoznanie stresora, redukcji stresora, pomocy w opracowaniu własnej drogi/metody samoregulacji.
Self-reg. Jak pomóc dziecku (i sobie) nie dać się stresowi i żyć pełnią możliwości >> KUPISZ TUTAJ <<
To pierwsza książka, dla rodziców i do prowadzenia rozmowy z dziećmi. Służy do nauczenia się pomocy dzieciom tak, żeby były w stanie same regulować swoje emocje i zmienić zachowanie.
Self-reg. Opowieści dla dzieci o tym, jak działać, gdy emocje biorą górę. >> KUPISZ TUTAJ <<
Wydawca pisze o tej książce tak (i ja się z tym zgadzam, więc Wam pokazuję):
Naucz swoje dziecko, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach! Razem z przedszkolakami, Kubą i Leną, poznajcie proste sposoby na opanowanie się, gdy emocje biorą górę. To historie, które mogą się przytrafić każdemu przedszkolakowi (i rodzicowi!): spory na placu zabaw, marudzenie przy kolacji, nagłe wybuchy złości o błahostki.
Razem z Kubą i Leną dzieci poznają lepsze rozwiązania trudnych sytuacji. A krótkie ramki dla rodzica pozwalają zrozumieć podejście Self-Reg i ułatwiają korzystanie z niego na co dzień.
Choć rzadko o tym myślimy, dzieci często odczuwają stres. Nowe sytuacje, presja czasu, nagromadzenie bodźców – to wszystko sprawia, że trudno im poradzić sobie z napięciem. Na co dzień nie zdajemy sobie sprawy, że zwykłe dyscyplinowanie uczy dziecko samokontroli, ukrywania swoich emocji i tłumienia potrzeb. Self-Reg to samoregulacja. Metoda, która pozwala opanować nadmierny stres i zlikwidować przyczynę złego samopoczucia, a nie tłumić samo zachowanie, które z niego wynika. Dzięki niej mądrze wesprzesz swoje dziecko.
Do wspólnego czytania z dzieckiem.
MINDFULNESS
Uważność i spokój żabki. >> KUPISZ TUTAJ << >> A TU ĆWICZENIA <<
No i tak. To są książki, które wzbudzają wiele (nomen omen) emocji. Zestaw składa się z książki oraz ćwiczeń, które najlepiej wykonywać wspólnie – moim zdaniem wycisza równie dobrze dorosłych i dzieci. Mindfulness, to inaczej uważność, a uważność jest pełnią obecności. To zauważanie, skupienie, rozumienie otoczenia.
Zazwyczaj nie mamy czasu skupiać się na rzeczach oczywistych. Szum, który nas otacza powoduje dekoncentrację, stres, zdenerwowanie. Uważność sprawia, że nie tylko myślimy o tym, co tu i teraz, ale cali jesteśmy właśnie tu i właśnie teraz. Zauważamy swój oddech, ciepło dłoni drugiej osoby, a do tego własne potrzeby. Ćwiczymy z tymi książkami z lepszymi lub gorszymi efektami od niecałych dwóch miesięcy. Słuchamy nagrań wyciszających i mam wrażenie, że z coraz większym spokojem to robimy.
Na rynku wydawniczym są również książki o emocjach przeznaczone tylko dla dorosłego czytelnika i myślę sobie, że Uważność i spokój żabki mogłabym do takich zaliczyć. Teoretycznie ćwiczenia są przeznaczone dla dzieci od 5 do 12 roku życia, ale jeśli nie miałaś nigdy styczności z treningiem uważności, będą odpowiednie również dla Ciebie! Służą lepszemu rozumieniu ciała i emocji oraz poprawieniu koncentracji. Wartością dodaną jest zwiększenie poczucia własnej wartości, bo dzięki mindfulness rośnie wiara we własne siły oraz akceptacja siebie samego. Moim zdaniem są ŚWIETNE i działają CUDA. My jeszcze pracujemy nad większą regularnością :).
Mamy też serię książek z serii Kraina Uważności (pisałam o nich TUTAJ) i również polecam – chętnie zabieramy je w podróż. Może i Tobie przypadną do gustu.
Mam nadzieję, że książki o emocjach dzieci przydadzą się Tobie i Twojemu dziecku. Jeśli podobał Ci się ten wpis lub uważasz, że przyda się komuś z Twoich znajomych, udostępnij go proszę na facebooku i polub pod postem:
Przyda się! Właśnie się szykowałam na nowy zestaw książkowy dla chłopaków i widzę, że 3 pozycję na pewno już kupię 😀
Polecam 🙂 samych książek jest więcej, ale jeszcze nie wszystkie udało nam się przeczytać.