Kiedy dać dziecku telefon? Sprawdź, czy Twoje jest już gotowe.
Jako rodzice jesteśmy pełni sprzeczności. Z jednej strony chcemy uchronić dzieci przed nadmiernym korzystaniem z technologii i ograniczyć czas spędzany przed ekranem, z drugiej wiemy, że nie ma już przyszłości bez smartfonów, aplikacji, komunikatorów, czy mediów społecznościowych. Problem zaczyna się, kiedy telefon przejmuje władzę nad naszym czasem. Byłam w tej sytuacji, więc doskonale Cię rozumiem! Po lekturze tego wpisu odpowiesz sobie na pytanie kiedy dać dziecku telefon, a także jak zapoznawać dzieci z nowoczesnymi technologiami. Mam na to świetne sposoby.
Partnerem tego artykułu jest Wydawnictwo Edipresse.
Nie będę się wymądrzać na temat tego, kiedy jest TEN odpowiedni czas. Przede wszystkim dlatego, że moje dzieci nie mają (jeszcze) swoich telefonów i na co dzień nie korzystają też z naszych. To wcale nie znaczy, że nie wiedzą jak to robić ani, że będą tak żyć do osiemnastki. Wczoraj przeczytałam, że rodzice dzielą się na tych, którzy dają dzieciom telefony oraz na tych, którzy nie chwalą się tym, że to robią. To oczywiście uogólnienie, ale pokazuje, że nawet w tak banalnej kwestii potrafimy się poróżnić.
Telefony są potrzebne – to fakt. W wielu branżach niezbędne do pracy – choćby w mojej. Są niesamowicie przydatne w codziennych kontaktach i ułatwiają życie oraz zwiększają poziom bezpieczeństwa. Uratowały nam tyłki w niejednej podróży! Za pomocą aplikacji sprawdzisz dziś poziom zanieczyszczenia w okolicy, dowiesz się, gdzie wrzucić pustą tubkę po paście do zębów, zrobisz notatki głosowe albo wyczarujesz cuda na zdjęciach. Dzieci widzą, że często korzystamy ze smartfonów i prędzej czy później pojawi się pytanie „mamo, a po co Ci ten telefon?” obok „czy mogę mieć już swój?”.
Teraz mam gotową odpowiedź, bo na rynku pojawiła się seria książeczek ZAKŁAD, ŻE TEGO NIE WIESZ (KLIK). Pierwszy tom poświęcony jest właśnie telefonom komórkowym i z przyjemnością przeczytałam go z dziećmi.
Czy wyobrażasz sobie życie bez nowoczesnych wynalazków? Ja kompletnie nie i cieszę się, że mamy tak wiele możliwości. Jednocześnie szokujący jest fakt, że na całym świecie 6 miliardów ludzi ma dostęp do telefonów komórkowych, a tylko 4,5 miliarda…do działającej toalety! Sposób, w jaki przekazywana jest wiedza w książce bardzo do mnie przemawia. Jest dynamiczny, ciekawy i wieloaspektowy (a wcale nie tak łatwo obok zachwytów powiedzieć również o negatywnych stronach).
Po co dziecku telefon?
Należysz do grupy rodziców, która uważa telefon za świetną rozrywkę czy jesteś wśród tych, dla których telefon tylko do dzwonienia? Ja stoję gdzieś po środku i przekonuję również dzieci, że smartfon daje nam ogrom możliwości. Uczę, że to od nas zależy, jak będziemy z niego korzystać i pokazuję, jak robić to mądrze.
Jeśli stoisz właśnie przed decyzją, kiedy dać dziecku telefon, pomyśl nie tylko o zagrożeniach, ale przede wszystkim zaletach. Pomogą Ci określić, czy znajdujecie się w którejś z poniższych sytuacji i telefon będzie dziecku potrzebny:
- Możliwość kontaktu w konkretnych sytuacjach – podczas wycieczki szkolnej, obozu, po dodatkowych zajęciach.
- Korzystanie z przydatnych funkcji, np. GPS, notes, dyktafon, aplikacje muzyczne, kalkulator, budzik.
- Robienie zdjęć – fotografia mobilna jest coraz bardziej popularna, a nowoczesne smartfony potrafią naprawdę wiele. Kiedyś utrwalanie wspomnień nie było tak łatwe, jak obecnie.
- Nauka – tak, w dzisiejszych czasach niezależnie od tego, czy nam się to podoba, czy nie – smartfony są doskonałym narzędziem do nauki. Dla młodszych dzieci 4+ gry o charakterze edukacyjnym, dla dzieci 5+ nauka języków obcych, dla starszych możliwość poszerzenia wiedzy na kanałach tematycznych (historia, biologia, fizyka i wiele innych).
Naprawdę wystarczy nie zafiksować się na negatywnym podejściu tylko dostrzec szereg możliwości. Nam, rodzicom urodzonym w latach 70., 80. wydaje się, że nasze dzieciństwo było lepsze z trzepakami, grą w gumę i klasy. Prawda jest taka, że to wszystko nadal jest możliwe, a telefonu komórkowego nie traktujemy, jak zabawki czy gadżetu, a narzędzie.
Nie zgadzam się również z twierdzeniem, że więzi rodzinne są dziś słabsze, bo dzieci mają w rękach telefony. Telefony często zastępują uwagę, której młodzi nie dostają gdzie indziej – nie znają innej rozrywki ani sposobu na spędzanie czasu wolnego.
I na koniec – pamiętaj, że to rodzic decyduje na podstawie obserwacji i realnych potrzeb oraz możliwości, kiedy dać dziecku telefon na określony czas lub na własność.
O czym powinnaś pamiętać?
- Ograniczenie czasu przed ekranem.
Naukowcy są w tej kwestii zgodni – światło niebieskie emitowane przez ekrany smartfonów i tabletów nie jest dla naszych oczu na tyle zdrowe, żeby korzystać z urządzeń bez przerwy. - Omówienie zasad korzystania z telefonu.
Nieograniczony dostęp do Internetu nie będzie potrzebny siedmio- czy ośmiolatkowi. Warto o tym pamiętać i omówić, do jakich celów ma służyć telefon, kiedy z niego korzystać i w jakim zakresie. - Edukacja.
Nie mogę pominąć aspektu bezpieczeństwa, bo Internet, media społecznościowe i gry pełne są treści przeznaczonych dla dorosłych. Warto rozmawiać z dziećmi i w razie potrzeby w przypadku młodszych pociech zastosować blokady rodzicielskie czy filtr treści.
Zakład, że tego nie wiesz!
Wspomniana przeze mnie książeczka „Dlaczego nie można żyć bez telefonu komórkowego?„, to pierwsza z serii 25 tomów, które będą się pojawiać od 6 lutego co dwa tygodnie w czwartki. Kupisz je w kioskach i salonikach prasowych (także w Empiku). Pierwszy tom kosztuje jedynie 6,99 zł!
Zachęcam Cię do zamówienia prenumeraty na stronie
www.zakładzetegoniewiesz.pl, podobnie jak robisz w przypadku ulubionych czasopism. Dzięki prenumeracie oszczędzasz pieniądze (zamiast 14,99 płacisz 11,99), a z niektórymi numerami Twoje dziecko otrzymuje prezenty. Nie płacisz za przesyłkę i masz pewność, że wszystkie numery trafią prosto do Twojego domu.
Nasze dzieci dostaną swoje telefony, kiedy…będzie taka potrzeba. Póki co jej nie widzimy, ale cieszę się, że wszystkie zalety i wady mamy już omówione. Jestem natomiast ciekawa w jakim wieku Twoje dziecko dostało swój telefon i w jakim wieku Ty miałaś swój pierwszy?
Patronem kolekcji jest Uniwersytet Dzieci i Telewizja Da Vinvi.
Podobał Ci się ten wpis? Bardzo się cieszę – będzie mi miło, jeśli polubisz go i udostępnisz na facebooku.
Swój pierwszy telefon dostałam w liceum. Taki z grą w snake’a 😀 Najstarsze z moich dzieci ma 5,5 roku, więc na własne telefony jeszcze za wcześnie, czasami korzystają z mojego, ale nie zostawiam ich z telefonem sam na sam, zwykle jest to czas spędzony wspólnie na nauce angielskiego, czasem po prostu słuchają piosenek, czasem grają w memory, czasem robią zdjęcia lub kręcą filmiki. Tabletów w domu nie mamy, a telefon zwykle łatwiej odpalić niż laptop, także gdzieś tam już w naszym życiu jest obecny
To jest bardzo rozsądne podejście – bez demonizacji ani błogosławieństwa :).
Wąż, to już kultowa gra :D.
Moj syn ma 5,5 roku dostał telefon na 5 urodziny. Uzywany od babci dotyk nie dziala w całosci ekranu. Zainstalowałam odp. aplikacje ma ogranczenie do dwoch godzin dziennie. Korzysta w czasie jazdy samochodem do przedszkola i z przedszkola. Tak trudno jest mu się oderwać od telefonu ale nie dziesie sie nic co by mnie niepokoiło. Korzysta, ja kontroluje i jest ok.