DZIECI I RODZINA

Karmiłam piersią 5 lat. Zrujnowałam sobie zdrowie.

jak skończyć karmić piersią

Jak skończyć karmić piersią i nie doprowadzić się, jak ja, do ruiny?

Doczytaj proszę ten wpis do końca, zanim wystawisz mnie pod swoją ocenę :). Pierwotnie wpis miał dotyczyć długiego karmienia piersią i sposobu na odstawienie ssaka, ale kiedy skończyłam go pisać okazało się, że mam coś znacznie ważniejszego do powiedzenia.

Z tego wpisu dowiesz się:
1. Jak wygląda karmienie piersią w Polsce i Anglii.
2. Jak przestać karmić piersią i kiedy jest odpowiedni moment.

KARMIENIE PIERSIĄ POLSKA VS ANGLIA

Cały wpis dotyczący karmienia w Polsce znajduje się tutaj: KARMIENIE PIERSIĄ – HISTORIA PRAWDZIWA

W Polsce, nawet ostatnio podczas pobytu w szpitalu, usłyszałam od pediatry, że powyżej roku pokarm mamy jest bezwartościowy. Tutaj jakby nie miały znaczenia wszystkie opracowania naukowe, wiedza którą udało się poszerzyć na przestrzeni kilku ostatnich dekad. Utrwalone stereotypy powtarzane przez lekarzy młodym mamom potem wychodzą podczas dyskusji z ust tychże, przekonanych o swojej racji. No, przecież lekarze nigdy się nie mylą. Zarówno przy pierwszym, jak i drugim synu w Polsce wielokrotnie słyszałam rady dotyczące odstawienia. Najlepiej w okolicach dwunastego miesiąca, żeby dziecko „nie poczuło”.

W Anglii tego wsparcia było znacznie więcej, co jest bardzo interesujące, bo tam odsetek kobiet karmiących naturalnie jest mniejszy niż w Polsce. Kiedy podczas rozmowy wychodziło, że karmię dwulatka, położne, pielęgniarki, lekarze a nawet panie w przedszkolu zawsze pokazywały kciuk w górę i mówiły, że to świetnie. Że zdrowo i w ogóle great. Gdyby mogły, klikałyby lajki jak szalone ;). Nikt mnie nie poganiał, nie oceniał, a jeśli już to robił, to nigdy bezpośrednio. Zresztą podobnie było z odpieluchowaniem. Czasem mam wrażenie, że ten PRL takie piętno odcisnął na kobietach w naszym kraju, że koniecznie chcą przenieść swoje MUSZĘ na nasze CHCĘ.

Miejsca wyznaczone do karmienia występują w obu krajach i to jest super. Coraz rzadziej mamy muszą karmić tam, gdzie kto inny załawiał chwilę wcześniej potrzeby innego rodzaju. Z mniejszym ostracyzmem, bo tak to muszę nazwać, spotkałam się przy karmieniu starszego niż niemowlę dziecka w Anglii. W Polsce długie karmienie ma więcej przeciwników niż zwolenników. Ale co ja tam mogłam wiedzieć, z pierwszym dzieckiem odstawienie poszło szybko i bezboleśnie.

KIEDY I JAK SKOŃCZYĆ KARMIĆ PIERSIĄ?

…kiedy wróciliśmy do Polski, młodszego syna karmiłam praktycznie tylko w domu. Nie chciałam wystawiać się na ocenę innych, a poza tym był w takim wieku, że nie musiałam szukać na cito wygodnego miejsca w miejscach publicznych, jak to zwykle miało miejsce z niemowlakiem. Problem polegał na tym, że karmiłam, karmiłam, karmiłam…a potem dalej karmiłam. Pierwszą próbę odstawienia podjęliśmy, gdy miał niecałe dwa lata. Wyjechałam na 3 dni do Gdańska (gdzie kolejne osoby, blogerki zresztą, wyraziły swoje zdanie na temat karmienia tak dużego dziecka) i czułam, że z mojej strony to jest właśnie ten moment. Po powrocie wciąż byłam pewna swojej decyzji, ale…moje dziecko nie było gotowe. Płakało przeraźliwie, widziałam że tego potrzebuje. Nagle zabrałam mu coś, co dawało ukojenie w chwilach stresu, strachu, złości.

Ok, dociągniemy do drugich urodzin. Potem aż skończy 2,5 roku, aż w końcu do 3 urodzin i basta. Postanowiłam skończyć karmienie w ciągu dnia. Dzięki temu nie dosypiałam jeszcze bardziej, bo młody przestawił się na nocne pobudki. Wyjeżdżałam jeszcze kilka razy, a scenariusz wyglądał za każdym razem podobnie. Byłam w 100% pewna, że nie chcę już dłużej karmić. Czułam się niekomfortowo, a przecież nie o to chodzi. Czarę przelało pogorszenie mojego zdrowia. Osłabienie, kłopoty ze snem, kompletny brak energii w ciągu dnia, pomimo świetnych wyników podstawowych badań. Pomijając dwie ciąże, piersią karmiłam…łącznie ponad 5 lat! Żadne z moich dzieci nigdy w czasie karmienia nie przespało ciągiem dłużej niż 4h, a i to zdarzało się bardzo rzadko. To oznacza, że przez te 5 lat nie spałam tak, jak należy. Z czasem w ogóle przestałam sypiać – budziłam się co chwilę, potem nie mogłam zasnąć, a samopoczucie pogarszało się z każdym dniem. Równia pochyła. Wiele razy mówiłam DOŚĆ, ale pewnego dnia było za późno. Zasłabłam.

7 stycznia 2019 roku, czyli dokładnie miesiąc temu miałam wykonywany rezonans magnetyczny z podaniem kontrastu. Nie można po nim karmić przez minimum 24h (edit: tę informację otrzymałam od pediatry i doradcy laktacyjnego, ale dziewczyny na grupie twierdzą, że karmić mozna). Wiedziałam, że teraz albo nigdy i faktycznie to był nasz ostatni dzień. Nie było tak różowo i bezproblemowo, jak ze starszym synem. W ogóle nie było dobrze. Przeszliśmy i płacz, i odrzucenie, i obrażanie – wszystkie emocje, jakie mogą być skumulowane w trzylatku. Po miesiącu jest już bardzo dobrze. Mały budzi się czasem w nocy, woła i przytula się mocno. Gdybym mogła wybierać, karmiłabym o rok krócej…

Jak skończyć karmić piersią tak, żeby żadna ze stron nie była pokrzywdzona?

  1. Nie bagatelizuj swojego zdrowia. Ono jest bardzo cenne i gdy zaczynasz się źle czuć, to nie jest dobre rozwiązanie. Musisz brać pod uwagę zarówno potrzeby dziecka, jak i swoje własne, nawet jeśli wydaje się to zbyt egoistyczne.
  2. WHO zaleca karmienie do 2 roku życia, ale nigdzie nie mówi jak skończyć karmić piersią. To ja podpowiem: nie używaj soli, musztardy i innych tego typu rzeczy z dwóch, a nawet trzech powodów. Po pierwsze mogą podrażniać delikatną jamę ustną dziecka. Poza tym młode może polubić te smaki (serio)! Po trzecie nikt z nas nie chce, żeby coś przyjemnego i dającego ukojenie nagle zeżarło nam policzki od środka.
  3. Dużo mów. Gadaj, tłumacz, pokazuj. Naszym argumentem był starszy brat, który się do nas przytula – zastępujemy stopniowo jedną bliskość inną. Cóż, nie zawsze wychodzi od razu, nie będę czarować.
  4. Nie poganiaj, najlepiej odstawiać stopniowo, zrezygnować najpierw np. z porannego karmienia, potem wieczornego czy nocnego. Łatwo się mówi, wiem ;).
  5. Podążaj za dzieckiem. Bywa, że roczniak już nie potrzebuje piersi i sam się odstawia. Idź w to!
  6. Nie zwracaj uwagi na inne mamy i na to która ile czasu karmiła. Serio, sama bym nigdy nie powiedziała, że będę karmiła piersią ponad 3 lata. Z perspektywy czasu uważam, że to było trochę za długo ze względu na mój komfort i samopoczucie.
  7. Korzystaj z pomocy innych, jeśli tylko masz taką możliwość. Czasem warto zrobić sobie mały urlop od życia. Dzieci często swobodnie przełączają się z trybu MAMA na tryb TATA albo BABCIA.
  8. Wszystko siedzi w naszych głowach. I laktacja, i odstawianie, i emocje. Wszystko. Dlatego nasze głowy MUSZĄ być wypoczęte! Pamiętaj o tym <3.

 

W każdy wpis na tym blogu wkładam całe serce i dużo czasu. Lubię czuć się doceniona za swoją pracę, dlatego będę wdzięczna jeśli polubisz ten wpis i udostępnisz go swoim znajomym. Poza tym jesteś mile widziana na moim INSTAGRAMIE

 

1 comment

Leave a reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.