Jak schudnąć bez diety i ćwiczeń? To prostsze niż myślisz.
Uwielbiam to pospolite ruszenie, które zaczyna się od noworocznych postanowień w styczniu. Schudnę, będę zdrowiej jeść, i jeszcze zdrowiej się ruszać – nie samochodem, ale rowerem lub na piechotę. W lutym jeszcze trwa popuszczanie pasa, nie tylko mentalnego, bo ten w spodniach faktycznie trzeba zapinać na większym obwodzie. Potem przychodzi marzec, odrobina słońca i pierwsze objawy paniki, bo do #bikinibody samo się nie zrobi, a czasu coraz mniej, ale po to masz mnie, żeby takimi rzeczami się nie przejmować. Znam sposoby na to, jak schudnąć bez diety i ćwiczeń. Sama zobacz!
1. Postawa.
Ostatnio krążą po sieci zdjęcia różnych fit guru pokazujące, że wystarczy odpowiednie oświetlenie i postawa, żeby atrakcyjniej wyglądać na zdjęciu wrzucanym do sieci. Tylko że lepiej można wyglądać również w realu i o ile nie mamy wpływu na oświetlenie poza domem, to postawę powinnyśmy kontrolować cały czas!
Wystający brzuszek, zgarbione plecy, pochylone ramiona obserwuję u większości mijanych na ulicy kobiet. Sama też mam z tym problem i muszę musztrować się w myślach: wyprostuj plecy Anka! Ramiona obciągnięte, brzuch napięty. Napinanie brzucha i pośladków podczas marszu to żaden wysiłek, a efekt jest natychmiastowy. Polecam!
Same popatrzcie na jedną z moich ulubionych Instagramowych dziewczyn, która motywuje mnie bardziej niż wszystkie Chodakowskie z Lewandowskimi razem wzięte:
2. Ubranie.
Raz na jakiś czas, a przy zmianie sezonów z zimowego na letni, to musowo, robię przegląd całej szafy. Rzeczy, w które się nie mieszczę (no co?!), odkładam na bok. Zarówno za duże, jak i za małe opinające ciuchy sprawiają, że wyglądamy na większe niż faktycznie jesteśmy. Nie trzymaj się sztywno rozmiaru, który myślisz, że nosisz. W jednym sklepie na tyłek wejdą Ci jeansy 42, a w innym 38 i to wszystko zależy od rozmiarówki, a nie twojej pupy, serio.
Po drugie za ciasne ubranie = wystające baleroniki, ruloniki, boczki, fałdki czy jak to tam sobie nazwiesz. Bez sensu! Mniejsze ubranie nie sprawi, że same stajemy się mniejsze i chociaż to żadna nowość ani odkrycie, ulice pełne są zbyt obcisłych bluzek i spodni aka kopyto wielbłąda if you know what I mean…
Nie worek i nie baleronik, pamiętaj! Nie uważasz, że to świetny sposób na to jak schudnąć bez diety?
3. Skóra.
A konkretniej: kolor skóry. Absolutnie nie zalecam pielgrzymek do solarium ani wylegiwania godzinami na słońcu, ale jest więcej sposobów na ciemniejszą karnację, która spowoduje, że możesz wyglądać szczuplej. Z drugiej strony wszystko zależy od preferencji, bo znam piękne panie chwalące sobie porcelanową cerę i słusznie, w różnorodności siła.
Nie zmienia to faktu, że opalenizna natryskowa i samoopalacze mogą służyć polepszeniu samopoczucia i optycznemu zgubieniu kilku kilogramów nadbagażu.
4. Partner.
Zabrzmi zabawnie, ale będę z tobą szczera: nic tak nie wyszczupla jak większy partner. Skąd o tym wiem? Bo mam męża, który przez większość znajomości ze mną, był ode mnie szczuplejszy. I nawet kiedy ja ważyłam odpowiednio do swojego wzrostu i samopoczucia, wyglądałam przy nim jak ta większa połówka jabłka ;).
Dzisiaj ta dysproporcja jest trochę mniejsza, mąż ćwiczy, ja jestem na wiecznej diecie 😀 więc ten podpunkt dotyczy także i mojej osoby.
Wiesz, dlaczego to wszystko napisałam? Po pierwsze dlatego, że czasem możemy niewielkim wysiłkiem osiągnąć fajny efekt. Ale jest jeszcze drugi powód: niepotrzebne i bardzo popularne dążenie do ideału. Też kiedyś chciałam wiedzieć jak schudnąć bez diety i wysiłku. W świecie lajków, serduszek i pochlebnych komentarzy wiele młodych (i starszych) dziewczyn szuka potwierdzenia swojej wartości w oczach innych. Niepotrzebnie. Dziewczyny, doceniajcie siebie, nikt za Was tego nie zrobi. Bądźcie z siebie dumne, pierś do przodu i przeżywamy życie nie tylko wzdłuż, ale i wszerz.
Jeśli podobał Ci się ten wpis:
zostań ze mną na dłużej na fp SIMPLYANNA
udostępnij ten wpis znajomym
zobacz inne wpisy z kategorii ŻYCIE
zostaw komentarz
Przydatne 🙂
http://www.peanutbutter.pl/