Moje podejście przez ostatnich kilka lat ewoluowało od „muszę być zero waste” przez „nie będę nic robić, bo inni nie robią” po „zrobię, ile mogę i potrafię”. Wydaje mi się, że dla świata podejście numer 1 byłoby najlepsze, ale powodowało u mnie ciągłą frustrację. Wciąż byliśmy nie dość, kubeł i tak zapełniał się odpadami, a sklepy jakby nie nadążały za potrzebami osób takich, jak ja. Z jednej strony mieliśmy wypracowane nawyki, ogromną wiedzę, a z drugiej widzieliśmy, że świat nie jest czarno-biały, a nasze działania są kroplą w morzu potrzeb.

Postanowiłam pomóc sobie i…Tobie

Do czego człowiek się zniechęca w pierwszej kolejności? Do tego, co nie daje mu satysfakcji, sprawia trudność albo nie leży w jego interesach. Lubimy czuć wymierną korzyść z podjętego działania, a kiedy się staramy i jej nie widzimy, sama wiesz. Wpadłam na pomysł pokazania Ci, że możesz zacząć od zera. Nie musisz kupować drogich akcesoriów pozbywając się tych nieekologicznych. Nie musisz spędzać dodatkowej godziny na zastanawianiu się, czy ta zapakowana marchewka nie spowoduje katastrofy ekologicznej.

Zacznij z tym, co już masz

Zanim coś wyrzucisz sprawdź, czy nie można tego naprawić. I tak, to dotyczy także butów albo kurtki. Czasem podrzucenie obuwia do szewca zajmie Ci mniej czasu, niż szukanie nowej pary.

Wsadź sobie do torebki albo bagażnika wielorazową torebkę (może być foliowa reklamówka!). Łatwiej będzie o niej pamiętać podczas zakupów. To wydaje się „nic”, prawda? Nieprawda. To najczęstszy argument przeciw wielokrotnemu używaniu toreb. Tymczasem ja nawet nie proszę, żebyś o tym pamiętała :).

Oszczędzaj wodę w najprostszy możliwy sposób. Zakręcaj podczas mycia zębów. Korzystaj z prysznica, a w wannie spokojnie można się wykąpać po dzieciach (to z tego względu, że dorośli częściej używają pachnących, barwionych kosmetyków).

Jeśli robisz zakupy przez Internet, spróbuj wybierać kosmetyki ze składem, który nie będzie szkodził planecie. Nie wymieniaj swojej kosmetyczki na hurra! Zużyj do końca to, co w niej masz. Z wielu naturalnych kosmetyków mogą korzystać i dorośli i dzieci.

Spaliła się żarówka? Wymień ją na energooszczędną. Skończyłaś ładować telefon? Odłącz ładowarkę z prądu. Wychodzisz z pokoju? Zgaś światło.

Unikaj jednorazówek. To nie wymaga z Twojej strony żadnej dodatkowej inwestycji.

Wiem, że jest trudno, kiedy widzisz to, co ja

Często łapałam się na myśli: hej, po co ja to robię? Nie kupuję wody w plastikowych butelkach, ale ludzie stojący obok mnie w kolejce już tak. Unikam sztucznych tkanin i staram się wybierać bawełnę z certyfikowanych źródeł, ale mijają mnie setki dziewczyn w akrylowych swetrach. Biorę ze sobą woreczki na owoce i warzywa, kiedy inni pakują wszystko w plastikowe jednorazówki. No jest tego trochę! Łatwo poczuć rezygnację i bezsens własnych działań.

Mam dwa sposoby na radzenie sobie z bezsilnością. Pierwszym jest edukowanie innych, a drugim…edukowanie siebie! Działam tam, gdzie mogę i nadal wierzę, że

milion osób robiących cokolwiek ma olbrzymią moc.