motyle w brzuchu

Znasz powiedzenie „mieć motyle w brzuchu”. Stan podekscytowania, zakochania, niepewności? Owady te zazwyczaj wybierają środowisko naturalne – łąki, pola, lasy. W pewnych sytuacjach lądują gdzie indziej, choć okoliczności tego zjawiska zdają się być niepoznane – przenoszą się do brzucha. Konkretnie zdaje się do żołądka, którego charakterystyczny ścisk czujemy na przykład podczas pierwszej randki – zwłaszcza wtedy, kiedy tkwi w nas przekonanie, że nie będzie ostatnia a delikwent jest wyjątkowo przystojny.

Dziś nie będzie ani o zakochaniu, ani o dzieciach, ani o trzepotaniu skrzydeł. Kilka razy w życiu miałam motyle w brzuchu i myślę sobie, że to przyjemne znać to uczucie. Kilka razy zastanawiałam się czy te motyle w brzuchu czuję po raz ostatni, czy może jeszcze się pojawią. Często wracały, aż któregoś dnia zginęły bezpowrotnie. Szkoda ich, ale może jeszcze wrócą?

W nawiązaniu do przysłowia, spacer po ogrodzie zaowocował fotografiami, które za chwilę zobaczysz. Feeria barw, rozkosz dla oczu.

Jeszcze nigdy motyle nie pozowały mi tak pięknie i chociaż nie dysponuję Bóg-wie-jakim sprzętem fotograficznym robiłam co mogłam, żeby je choć trochę złapać. Tak bardzo chciałam Wam pokazać to cudowne zjawisko, powtarzające się w moim ogrodzie każdej jesieni. Do zaczynających kwitnienie astrów krzaczastych i nowobelgijskich oraz będącej w pełni rozkwitu werbeny patagońskiej, przylatują setki motyli. Chcę wierzyć, że przylatują też trochę dla mnie i Budzika. Cud natury.

.
DSC_0171 .
DSC_0172

.
DSC_0177

.
DSC_0181
.
DSC_0184
.
DSC_0186
.
DSC_0187
.
DSC_0194
.
DSC_0208
.
DSC_0214
.
DSC_0216
.
DSC_0229
.

Czyż nie są piękne? Zarówno motyle w brzuchu, jak i te unoszące się delikatnie nad kwiatami i z gracją zaglądające do samego środka.

Zapraszam Cię do lektury pozostałych wpisów.

.

Leave a reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.