DOM I PODRÓŻE

Jak się przygotować do świąt i nie zwariować? 7 sprawdzonych sposobów.

Jak się przygotować do świąt

Nie ma nic gorszego niż zabiegana, niezadowolona z życia, w ciągłym niedoczasie, panna młoda pani domu. Naburmuszone, zgnuśniałe babsko – niestety, większość kobiet tak się prezentuje w przedświątecznym szale. Mam dla nich kilka rad.

Ale dobrze, dobrze. Jesteś tu po to, żeby się dowiedzieć jak się przygotować do świąt.

1. Okna myj częściej niż dwa razy do roku – na Wielkanoc i Boże Narodzenie. Doprawdy nigdy nie rozumiałam faktu mycia okien akurat na święta. Tak, jakby w innym czasie nie były brudne albo rodzący się lub zmartwychwstający Jezus lukał do mieszkania akurat przez okna i jakby robiło mu różnicę, czy są czyste, czy wręcz przeciwnie. Okej, zmiana sezonu trochę do mnie przemawia ale też nie do końca. Zwłaszcza wtedy, kiedy gospodyni budzi się z ręką w nocniku na początku grudnia. A listopad?

Shanghaid02

http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Shanghaid02.jpg

2. Są ciasta, które można zrobić wcześniej. W moim rodzinnym domu jednym z koronnych wypieków świątecznych od lat jest piernik. Korzenne przyprawy świetnie komponują się z sezonem pomarańczowym, a pomarańcze jak wiadomo najlepiej smakują zimą.  Piernik dojrzewający nastawiamy już w październiku lub listopadzie. Piecze się go tydzień przed świętami! Asia ostatnio rzuciła przepisem z mojej ulubionej strony: http://www.mojewypieki.com/przepis/piernik-staropolski.

DSC_02852

3. Równouprawnienie. Nie wiem jak u innych, ale mój mąż zdaje sobie sprawę z tego, ile wysiłku trzeba włożyć żeby przygotować świąteczne dania. Jest zaangażowany i robi minimum tyle co ja. Do tego potrafi skutecznie zająć dziecko na dłuższy czas. W spokoju praca szybciej postępuje. Pomaga. W gotowaniu, krojeniu warzyw, sprzątaniu.

DSC_0343

4. A propos sprzątania. To samo co z oknami. Wystarczy sprzątać regularnie i nie będzie pożaru w burdelu tuż przed Wigilią. Współczuję, jeśli Twoja podłoga jest myta raz w roku, podobnie jak kafelki w łazience. Brr! A skoro wszystko robisz na bieżąco, wystarczy zgarnąć zabawki ze środka podłogi. Albo i nie, w końcu dom to także przestrzeń dla dziecka. Nie jesteśmy konserwami w temacie.

DSC_0832

5. Banał – zrób sobie listę. Jest teraz tyle możliwości, nieograniczających się do kartki i długopisu. Przypomnienia w urządzeniach mobilnych, aplikacje pomagające w organizacji czasu, tradycyjne kalendarze. Wystarczy…chcieć. Bo jak się nie chce to przepraszam, ale kupa z tego wyjdzie. A może się okaże, że tych obowiązków przez duże OOOOO nie ma tak wiele?

DSC_0622

6. Na sam koniec zostaw najprzyjemniejsze rzeczy. Ubieranie choinki bez pośpiechu. Rozplątywanie świątecznych lampek. Oczyszczający spacer. Zadzwoń do przyjaciółki albo siostry, jeśli nie spędzacie świąt razem. Już nie mogę się doczekać!

DSC_0167

7. O tym nie każdy pamięta, ale…

JEDZENIE NIE JEST NAJWAŻNIEJSZE NA ŚWIĘTA! A już na pewno niewskazane jest obżarstwo. Taki nasz sport świąteczny. Jak nie przygotujesz indyka, nie upieczesz sernika, zrobisz dwa razy mniej niż chciałaś uszek do barszczu – wyluzuj. W świętach najważniejsza jest atmosfera. Łatwo ją zepsuć muchami w nosie. Światło, rodzinne ciepło, życzenia, rozmowy do późnej nocy, PREZENTY, gadające zwierzęta i radość dzieci, które ukradkiem zrywają cukierki z pachnącego drzewka. Wspólne pieczenie pierników, śpiewanie kolęd, kulig jeśli śnieg dopisze. To są prawdziwe święta. To jest ważne. O to warto zawalczyć. Przy tym smak każdej potrawy blednie. Nawet jeśli się na nią czeka cały rok.

A jeśli Ci się nie podoba, droga wolna…

P1040075

Jak się przygotować do świąt? Nie daj się zwariować i rób wszystko w swoim tempie, na miarę własnych potrzeb!

____
Zostań ze mną dłużej na fp SIMPLYANNA.

 

3 comments

  1. radoSHE 9 grudnia, 2014 at 11:13 Odpowiedz

    Zapisuję sobie te listę bo w tym roku po raz pierwszy święta spędzamy sami i na swoim. A ponieważ na to swoje przyjeżdżamy 2 dni przed Wigilią, to już histeria wkrada się w mój mózg. Ale wykreślam co niepotrzebne, i w tym roku Jezusowi okien nie umyję. trudno. Pozdrawiam;)

    • Anna Bartnik 9 grudnia, 2014 at 22:57 Odpowiedz

      Wiesz, ja już zrezygnowałam z tych okien bo moje dziecię uważa, że matowe są fajniejsze i z uporem maniaka mi takie robi, zaraz po myciu. My wyjeżdżamy tuż po świętach i mam nawarstwione tyle rzeczy, że lista z automatu robi się jak piramida priorytetów. Powodzenia!

Leave a reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.